Podróżnik-pasjonat, fotograf-amator. Od niedawna: samozwańczy blogger.
Niewyczerpaną ciekawość świata wykiełkowali we mnie rodzice, podsycali nauczyciele, inspirowali i inspirują przyjaciele i znajomi oraz książki i filmy.
Dziś podróżuję bo nie mogę przestać. Bo nie znam lepszego sposobu na wyrwanie się z codziennego kontekstu, na poznawanie świata, innych perspektyw i punktów widzenia, na poszerzanie horyzontów, na wychodzenie poza strefę komfortu. Wyruszam w nieznane aby odkrywać coś nowego, przekonywać się na własne oczy o tym co usłyszałem lub przeczytałem.
Lubię także wracać po latach w odwiedzone wcześniej miejsca i obserwować jak się zmieniają (lub nie) z upływem czasu. Z każdej wyprawy wracam wzbogacony o nowe przeżycia i doświadczenia, często z gotowym planem na kolejną podróż.
― Bilbo Baggins
It’s a dangerous business, Frodo, going out your door.
You step onto the road, and if you don’t keep your feet,
there’s no knowing where you might be swept off to.
― J.R.R. Tolkien, The Lord of the Rings

Dlaczego Kevin? Miałem może z 10 lat kiedy padło po raz pierwszy, z uwagi na podobieństwo do głównego bohatera serialu Cudowne Lata (The Wonder Years).
Przyjęło się na tyle, że dla kilku osób w najbliższej rodzinie do dziś jestem Kevin.
Na czas wyprawy dookoła świata przyjąłem ten pseudonim jako swoje imię. Częściowo ze względów praktycznych – spróbujcie kiedyś, w ramach językowego eksperymentu, poza strefą języków słowiańskich przedstawić się jako “Grzegorz”. A częściowo dlatego, że po prostu… jestem Kevin 😎.
