Wyspa Po艂udniowa 馃嚦馃嚳

Po pierwszych kilku dniach w Nowej Zelandii my艣la艂em ju偶, 偶e pi臋kniej w czasie tej podr贸偶y ju偶 nie b臋dzie, bo si臋 nie da. A potem polecia艂em na Wysp臋 Po艂udniow膮…

Bye bye, Wyspo P贸艂nocna! See you soon!

Lot z Wellington do Queenstown by艂 jedn膮 wielk膮 przygod膮. Najpierw w Wellington ledwo, ledwo zd膮偶y艂em na boarding i wylot. Potem widoki z okna, kt贸re – gdyby nie to 偶e siedzia艂em w fotelu z zapi臋tym pasem – dos艂ownie zwala艂yby z n贸g.
A na koniec jeszcze perturbacje przy l膮dowaniu. Byli艣my ju偶 nad samym pasem startowym, dos艂ownie metry nad ziemi膮, kiedy nagle – silniki ca艂a naprz贸d i jednak lecimy w g贸r臋. Przez interkom odezwa艂 si臋 pilot z wyja艣nieniem: wiatr spadaj膮cy z otaczaj膮cych miasto g贸r w ostatnim momencie uderzy艂 w samolot z trzech stron.

Lata艂em ju偶 dos艂ownie setki razy, ale taka sytuacja jeszcze mi si臋 nie przytrafi艂a. Jednak jak m贸wi膮: nie ma tego z艂ego… Przez kolejnych 40 minut kr膮偶ymy nad okolic膮, w cenie przelotu mamy darmowy lot widokowy! Taka przyjemno艣膰 awionetk膮 z Queenstown zwykle kosztuje kilkaset nowozelandzkich dolar贸w!

W ko艅cu warunki nad lotniskiem si臋 poprawiaj膮 i za drugiem podej艣ciem l膮dujemy. Nieco p贸藕niej – tym razem bez problem贸w – odbieram zarezerwowany samoch贸d. Do mojego noclegu na przedmie艣ciach docieram ju偶 po zapadni臋ciu zmroku.

W drodze

Nast臋pnego dnia wstaj臋 wcze艣nie, bo plany mam ambitne: ponad 3 godziny drogi autem na p贸艂noc, a potem kilkugodzinny spacer u podn贸偶a g贸ry Aoraki / Mt Cook i powr贸t w kierunku po艂udniowym do miasteczka Twizel na kolejny nocleg.

Nocleg w Lake Hayes na obrze偶ach Queenstown

Problem z 3-godzinnymi przejazdami autem w Nowej Zelandii jest taki, 偶e zwykle zajmuj膮 przynajmniej 4 godziny 馃槄. Nie ze wzgl臋du na korki czy ruch drogowy.
Po prostu trudno by艂o zachowa膰 ci膮g艂o艣膰 jazdy i nie zatrzymywa膰 si臋 na zdj臋cia, kiedy wok贸艂 mnie roztacza艂y si臋 takie na przyk艂ad widoki:

Pomimo miliona (kr贸tkich) przystank贸w udaje mi si臋 jednak dotrze膰 do celu.

Aoraki / Mount Cook

G贸ra Cooka, po maorysku: Aoraki, to najwy偶szy szczyt Nowej Zelandii. Znajduje si臋 w pa艣mie g贸rskim Alp Po艂udniowych i si臋ga wysoko艣ci 3 724 metr贸w n.p.m. Mount Cook to tak偶e filmowa Samotna G贸ra (Lonely Mountain) z Tolkienowskiej ekranizacji Hobbita – cel w臋dr贸wki Bilbo, Gandalfa i dru偶yny Krasnolud贸w.
U podn贸偶a mo偶na znale藕膰 wiele tras turystycznych, a okoliczne lotniska oferuj膮 widokowe przeloty samolotem i l膮dowanie helikopterem na lodowcu na szczycie.

Decyduj臋 si臋 na kilkugodzinn膮 wycieczk臋 dolin膮 Hooker Valley, kt贸rej celem jest lodowiec i jezioro glacjalne, r贸wnie偶 nazwane na cze艣膰 tej samej osoby:
Sir William Jackson Hooker by艂 brytyjskim botanikiem, a od 1841 roku – pierwszym dyrektorem Kr贸lewskich Ogrod贸w Botanicznych Kew w Londynie.

Szczyt Aoraki nie艣mia艂o chowa si臋 w snuj膮cych si臋 ponad moj膮 g艂ow膮 chmurach…
… ale id膮c tak膮 艣cie偶k膮 naprawd臋 ci臋偶ko by膰 niezadowolonym!

Atrakcj膮 trekkingu po Hooker Valley s膮 trzy mosty wisz膮ce nad sp艂ywaj膮cymi z lodowc贸w rzekami. To jednak tylko wisienka na torcie otaczaj膮cych mnie pejza偶y.

Kr贸tko przed godzin膮 15 docieram wreszcie do punktu docelowego tej wycieczki. Lodowiec i jezioro Hooker’a zn贸w oferuj膮 niesamowite widoki. I艣cie spektakularne miejsce na p贸藕ny lunch i chwil臋 popo艂udniowego odpoczynku.

Miejsce na lunch ca艂kiem niczego sobie 馃檭
Bry艂y lodu wielko艣ci pi臋trowego domu i widoczny w g艂臋bi lodowiec powoli si臋 topi膮, zasilaj膮c jezioro glacjalne i sp艂ywaj膮c膮 z niego rzek臋 lodowatej wody

Po uzupe艂nieniu zapas贸w energii wyruszam w drog臋 powrotn膮 (t膮 sam膮 tras膮), maj膮c na uwadze czekaj膮cy mnie jeszcze przejazd spod Mount Cook do Twizel.

Formacje skalne na trasie to istny raj geolog贸w. W tle jeden z most贸w wisz膮cych.

Przez chwil臋 pogoda si臋 pogarsza i zaczyna pada膰 delikatny deszcz – co chyba stanowi jaki艣 moment prze艂omowy aury tego dnia, gdy偶 po kr贸tkim czasie niebo zaczyna si臋 przeciera膰 i Aoraki wreszcie prezentuje mi si臋 w pe艂nej krasie.

Na po偶egnanie – widok na szczyt Mount Cook w pe艂nej krasie!
Okoliczne szczyty oblewane promieniami zachodz膮cego s艂o艅ca
Gratulacje uko艅czenia trasy od nowozelandzkiego Department of Conservation 馃挭馃徎

Przed wyruszeniem w drog臋 do Twizel decyduj臋 si臋 na jeszcze jeden kr贸tki spacer, co daje mi okazj臋 na obejrzenie drugiego lodowca i jeziora, imienia Abela Tasmana.

Lodowiec i jezioro Tasmana – zdecydowanie warte 15-minutowego spaceru!
Wody roztopowe sp艂ywaj膮ce z lodowca Tasmana
Jeszcze jeden foto-przystanek na trasie do Twizel, przed zapadni臋ciem zmroku

Twizel

Twizel to male艅ka mie艣cinka na p贸艂noc od Queenstown, zamieszkana zaledwie przez oko艂o 1 670 os贸b (2022). Stanowi 艣wietn膮 baz臋 wypadow膮 do zwiedzania okolicznych atrakcji, przez co w sezonie turystycznym pojawia si臋 tam nawet trzykrotnie wi臋cej turyst贸w ni偶 samych mieszka艅c贸w! Miejscowo艣膰 jest po艂o偶ona nad jeziorem Ruataniwha, oferuje noclegi i malownicze jesienne krajobrazy.

Mt John

Po intensywnym poniedzia艂ku u podn贸偶y Aoraki i leniwym, deszczowym wtorku sp臋dzonym w samym Twizel, plan na 艣rod臋 zn贸w jest napi臋ty. Jednego dnia postanawiam “zaliczy膰” wspinaczk臋 na g贸r臋 Mt John, rozgrzewaj膮c膮 k膮piel 馃泚 w miasteczku Omarama, na zach贸d s艂o艅ca zd膮偶y膰 pod “TO DRZEWO” w Wanaka, a na koniec dotrze膰 jeszcze do Queenstown, gdzie czeka na mnie kolejny nocleg.

Napi臋ty rozk艂ad dnia wymaga precyzyjnego planowania

Pogoda u podn贸偶a g贸ry Johna nie rozpieszcza, ale pomimo chmur i deszczu woda jeziora Tekapo ma pi臋kny jasnob艂臋kitny kolor. Mog臋 sobie tylko wyobrazi膰 widok jaki oferuje ten szlak w przypadku pogody s艂onecznej i bezchmurnego nieba. Niezbyt sprzyjaj膮ca aura ma jednak swoje plusy. Na ca艂ej trasie spotykam zaledwie jedn膮 rodzin臋, 3 (s艂ownie: trzy) osoby, oraz dobre dziesi臋c razy tyle… kr贸lik贸w 馃悋 kt贸re niemal co chwil臋 umykaj膮 ze 艣cie偶ki gdzie艣 w przydro偶ne zaro艣la.

W臋druj膮c w takich warunkach w g贸r臋 niezbyt stromego zbocza zanurzam si臋 w przemy艣lenia, a wr臋cz filozoficzne rozwa偶ania. Znajduj臋 swoj膮 odpowied藕 na pytania odwiecznie nurtuj膮ce ludzko艣膰: sk膮d przyszli艣my? i dok膮d zmierzamy?

Ot贸偶:

Przyszed艂em st膮d…
… a zmierzam tam 馃槄

Zgodnie z zapowiedziami jakie wyczyta艂em w przewodniku turystycznym, ze szczytu Mt John rozpo艣ciera si臋 pi臋kna panorama we wszystkich kierunkach. Musia艂em jednak nie doczyta膰 dopisanego gdzie艣 ma艂ym druczkiem zastrze偶enia:
* nie dotyczy sytuacji kiedy szczyt zasnuty jest mg艂膮 i / lub chmurami.

Wejd藕 na Mt John, m贸wili… Pi臋kna panorama 360 stopni, m贸wili…

Na otarcie 艂ez (a mo偶e to krople deszczu kapi膮ce z kaptura?) na szczycie znajduj臋 sporych rozmiar贸w obserwatorium astronomiczne, nieczynn膮 przy tej pogodzie kawiarni臋 oraz tablic臋 upami臋tniaj膮c膮 jednego z najs艂ynniejszych astronom贸w.

Obserwatorium astronomiczne na szczycie Mt John
Polsko-Polskie 馃嚨馃嚤 spotkanie na szczycie

Tras臋 w d贸艂 cz臋艣ciowo pokonuj臋 biegiem, przynajmniej tam, gdzie 艣cie偶ka na to pozwala. Ot, taka dodatkowa ma艂a przyjemno艣膰, zw艂aszcza 偶e zaraz i tak wskakuj臋 do gor膮cej k膮pieli i przebieram si臋 w 艣wie偶y zestaw suchych ubra艅.

Kawiarnia przy parkingu i lodowisku dla odmiany jest czynna, z czego skrz臋tnie korzystam. Nie ma to jak gor膮ca mocha przed dalsz膮 drog膮. Bo co mo偶e by膰 lepszego ni偶 kawa i czekolada w jednym? Pokrzepiony na ciele i duchu ruszam przed siebie w kierunku Omarama, gdzie ju偶 czeka na mnie gor膮ca k膮piel.

Woda nie jest wprawdzie termalna, tylko podgrzewana piecykiem opalanym drewnem, za to krystalicznie czysta i perfekcyjnie relaksuj膮ca

Wanaka

Wymoczony w gor膮cej wodzie, wypocz臋ty i na艂adowany now膮 energi膮 ruszam dalej przed siebie. Przede mn膮 jeszcze jeden przystanek, gdzie bardzo chcia艂bym zd膮偶y膰 nim zrobi si臋 ciemno, wi臋c pr贸buj臋 nie zatrzymywa膰 co chwil臋 na zdj臋cia. No, chyba 偶e widoki wok贸艂 przedstawiaj膮 si臋 tak:

Przy zachmurzonym niebie ci臋偶ko stwierdzi膰 ile czasu mam jeszcze do zachodu s艂o艅ca, ale na miejsce doje偶d偶am z pewno艣ci膮 przed zapadni臋ciem zmroku. Jezioro Wanaka wita mnie takimi oto krajobrazami:

Najs艂ynniejszym miejscem w ca艂ym Wanaka jest jednak… konkretne drzewo. Pojedyncza wierzba, rosn膮ca bezpo艣rednio w wodzie kilka metr贸w od brzegu, cieszy si臋 ogromnym zainteresowaniem turyst贸w – podobno w sezonie dos艂ownie ustawiaj膮 si臋 tam kolejki fotograf贸w-amator贸w, 偶膮dnych jednego idealnego uj臋cia.

Moje okienko na fotografowanie mija do艣膰 szybko z uwagi na zapadaj膮cy zmrok i coraz mniejsz膮 ilo艣膰 艣wiat艂a. Pe艂en wra偶e艅 po intensywnym dniu wyruszam w kierunku Queenstown, mojego ostatniego przystanku w Nowej Zelandii.

Ale o tym ju偶 kolejnym razem. Stay tuned!

What鈥檚 your Reaction?
+1
1
+1
0
+1
1
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Comments

3 responses to “Wyspa Po艂udniowa 馃嚦馃嚳”

  1. Pawe艂. Avatar
    Pawe艂.

    setny raz za-zdroszcz臋!! bajki! a zdj臋cia nr 48-50 moje ulubione! to jest miejsce, o kt贸rym b臋dziesz marzy艂 i wspomina艂 ka偶dego dnia przed za艣ni臋ciem……….chyba, 偶e stanie si臋 ono miejscem Twojego 偶ycia i zamieszkania 馃檪

  2.  Avatar
    Anonymous

    super, czytam z zapartym tchem,
    buziaki

  3. Jacek Avatar
    Jacek

    BA-JE-CZKI.nic doda膰 nic uj膮膰

Leave a Reply to Jacek Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *